W toalecie – opowiadanie erotyczne

W toalecie – opowiadanie erotyczne

Jestem normalnym , 28 – letnim facetem, uwielbiającym dziewczyny i to wszystko, co jest z nimi związane: a więc sex, sex i jeszcze raz sex. Często chodzę na dyskoteki, podrywać laski: małolaty lub dojrzałe cipki. Miałem już ich tyle, ze nawet nie zliczę. Ale nigdy mnie nie znudziły. Co sobotę wybierałem się na podryw. Tak było i dzisiaj. Poszedłem do dyskoteki, było fajnie. Już nawet upatrzyłem sobie taką jedną: mały, ale jędrny biuścik, zgrabna pupcia i długie, blond włosy. Wiedziałem, ona też wiedziała, gdzie skończymy. W pewnym momencie, a siedzieliśmy przy barze, ja już lekko wypity, poczułem parcie na pęcherz. Przeprosiłem wybrankę i poszedłem do kibelka. Stanąłem przy pisuarze i zacząłem lać. Po chwili, obok, stanął facet. Spojrzałem na jego kutasa: był cudowny! Cały wygolony, lśniący od pryskającego moczu i taki jakiś…. Nie mogłem oderwać od niego wzroku. Facet to zauważył. Coś nie tak? zapytał? Niespodziewanie dla siebie, powiedziałem głośno, to, co przeleciało mi przez głowę: chciałbym ci obciągnąć, daj mi go do buzi…. Facet spojrzał na mnie, i z kutasem na wierzchu skierował się do kabiny. Poszedłem za nim. Posadził mnie na sedesie, a ja rozpiąłem mu spodnie i ściągnąłem bokserki. Ogolony maluszek ujrzał światło dzienne. Nie bardzo wiedziałem, co powinienem robić, ale moje dłonie same zadecydowały: prawa – złapała jaja i zaczęła je pieścić, lewa – masowała już budzącego się kutasa. Pochyliłem lekko głowę i dotknąłem „go” ustami. Pierwszy raz chuj był na moich wargach. Polizałem czubek i poczułem zapach i smak napalonego samca. Tak mnie to podnieciło, że wargami ściągnąłem z niego skórkę i zacząłem ssać i pieścić językiem główkę, która rosła w moich ustach. Jednocześnie palcami drugiej ręki pieściłam wielkie, nabrzmiałe jaja w cudownym, gładziutkim, skórzanym worku , ugniatając jednocześnie , uwolnioną od chuja reką , jego twardy, sprężysty tyłek. Tego było już dla niego chyba za dużo: jęknął przeciągle, przycisnął moją głowę do swojego krocza i nagle zaczął ostro pierdolić mnie w usta, aż po same jaja wchodził w nie, a ja go przyjmowałem z coraz większym podnieceniem. Jeszcze nigdy, z żadną kobietą, nie było mi tak dobrze. On pierdolił mnie w usta, a ja charczałem z rozkoszy, tracąc oddech. Nagle przytrzymał mnie mocniej, zesztywniał i zalał moje usta, gardło, i koszulę gęstą, gorącą spermą…… Upadł na mnie i przez długą chwilę się nie ruszał. A ja – chyba straciłem przytomność. Przez tak długi czas byliśmy jednością. Wreszcie przeżyłem swoje z mężczyzną – pomyślałem.. Ale za chwilę – nowa myśl – jeszcze nie miałem go w dupci …..Otworzyłem oczy – byłem sam w kabinie. Z ust wypływała mi stróżka spermy mojego kochanka, a ja byłem jeszcze oszołomiony .Wyszedłem z kabiny, na zaparowanym lustrze zobaczyłem napis „znajdę cię”. Doprowadziłem się do porządku i wyszedłem na salę. Moja wybranka dalej siedziała przy barze. Co tak długo? zapytała. Wziąłem ją za rękę i powiedziałem – chodźmy, bardzo cię chcę ….